Dla większości z nas zakup nieruchomości to jedna z poważniejszych decyzji z życiu. Szczególnie jeśli jest to własne mieszkanie. Dlatego warto rozważyć skorzystanie z usług biura pośrednictwa nieruchomości i współpracę z profesjonalistami. Choć oczywiście to rozwiązanie ma zarówno plusy jak i minusy, które trzeba przeanalizować.

Korzystając z usług biura nieruchomości z jednej strony stajemy przed możliwością zasięgnąć pomocy osób, które dobrze znają rynek, z drugiej – możemy mieć wątpliwości co do obiektywizmu pośredników.

Lokalne biura nieruchomości

Przede wszystkim powinniśmy unikać biur –  agregatorów, które zbierają oferty nieruchomości z wielu źródeł. Prawdopodobnie pracownicy takiego biura nieruchomości mają niewielkie pojęcie o tym co sprzedają lub wynajmują i będą nam prezentować oferty, które znają tylko z katalogu innych pośredników. Najlepiej znaleźć lokalne biuro nieruchomości, które specjalizuje się na przykład w ofertach z jednego miasteczka lub jednej dzielnicy miasta na przykład warszawskiego Ursynowa.

Sprawdź rzetelność pośrednika

Nawet jeżeli wybieramy agencję nieruchomości o zasięgu lokalnym powinniśmy się upewnić, że mamy do czynienia z rzetelna firmą. Po pierwsze upewnijmy się, że wybrane przez nas biuro posiada licencję na pośrednictwo. Po drugie, już na początku współpracy zapytajmy o możliwość uzyskania kredytu. Jeżeli pracownik biura nieruchomości skieruje nas bezpośrednio do jakiegoś banku – mamy prawo wątpić w jego rzetelność. Rzetelny pośrednik powinien nam polecić co najwyżej doradcę kredytowego a nie bank, gdyż może to budzić zastrzeżenia co do jego obiektywizmu.

Kiedy szukać bez pomocy biura ?

W dużych miastach takich jak Warszawa pomoc pośrednika jest praktycznie niezbędna. Mamy do wyboru zbyt wiele ofert, poza tym niewielu sprzedających czy kupujących chce samodzielnie się kłopotać na przykład z zamieszczaniem ogłoszeń. W małych miejscowościach nie musimy korzystać z usług biura nieruchomości – wystarczy nam internet i lokalna gazeta, więc nie ma sensu płacić pośrednikowi prowizji.

Artykuł pochodzi ze strony www.shout.pl